Pomnik na wzgórzu Kaim


Za moim serdecznym Kolegą, Henrykiem Łukasikiem, podaję co następuje: “Pomnik ku czci Obrońców Twierdzy Kraków został ufundowany przez jej komendanturę i odsłonięty 6 XII 1915 r. w rocznicę i w miejscu decydującego kontrnatarcia wojsk austro-węgierskich. W uroczystości odsłonięcia licznie wzięli udział mieszkańcy Bieżanowa, Prokocimia oraz Wieliczki, wojsko i duchowieństwo. Obecni byli m.in. komendant Twierdzy Kraków gen. Karl Kuk, prezydent miasta Krakowa Juliusz Leo, biskup ordynariusz diecezji krakowskiej książę Adam Stefan Sapieha. Pomnik wykonano wg projektu Henryka Nitry. Na jego cokole widnieją, oprócz pamiątkowych napisów [o treści: HIER WURDEN AM / 6 DEZEMBER 1914 / DIE SOLDATEN DER / RUSS. ARMEE ENDGÜLTIG / ZURÜCK GESCHOSSEN oraz TU ODPARTO DNIA / 6 GRUDNIA 1914 / NAJDALEJ NAPRZÓD / ODDZIAŁY ROSYJSKIEJ / ARMII], (od południa) herb Habsburgów oraz (od zachodu) Korona św. Stefana – insygnium koronacyjne królów węgierskich i cesarza Franciszka Józefa I. Fortyfikacje polowe założone przez Austriaków na wzgórzu Kaim stanowiły jedną z największych i najbardziej wysuniętych obronnych pozycji Twierdzy Kraków. Jej zadaniem było zabezpieczenie linii obrony pomiędzy fortami 50a Lasówka a fortem 51 Prokocim. Pozycja miała narys półkolisty, składało się na nią pięć punktów oporu, tj. obwodowo biegnących okopów ziemnych przystosowanych do obrony okrężnej, które posiadały przykrycie przeciw szrapnelom oraz schrony bierne. Obsadę punktu stanowiło od pół do dwóch kompanii piechoty, uzbrojenie od dwóch do sześciu ckm. Uzupełniało go osiem stanowisk flankujących wyposażonych w kryte stanowiska ckm. Dopełnieniem pozycji obrony były wysunięte na przedpole ciągłe linie okopów z ziemnym przedpiersiem. W centrum założenia znajdował się zespół kawern oraz liczne baterie artylerii polowej. Wojska rosyjskie, po zajęciu Wieliczki i okolicznych wzgórz między Bogucicami a Bieżanowem, w dniu 5 XII 1914 r. rozpoczęły atak na Kraków, poprzedzając go przygotowaniem artyleryjskim. W odpowiedzi przeprowadzono zmasowany ostrzał z fortów Twierdzy Kraków, nawet tak odległych, jak fort Kościuszko. Jednak drogę do Krakowa ryglowało umocnione wzgórze Kaim, gdzie doszło do krwawych walk na bagnety. Mimo liczebnej przewagi Rosjanie nie zdołali sforsować okopów, zaś w decydującym momencie zostali zaskoczeni nagłym kontratakiem Austriaków i zmuszeni do ucieczki. Ostatecznie 6 XII 1914 r. armia rosyjska rozpoczęła odwrót spod Krakowa, do czego przyczynił się nie tylko nieudany szturm, ale przede wszystkim ofensywa limanowska.”