Sołotwina rozwinęła się dzięki wielkim złożom soli kamiennej, eksploatowanym już w starożytności. Ślady osadnictwa (dwa grodziska na zachód od miasta) pochodzą z I–II wieku przed Chr. Dzisiejsza Sołotwina została założona w XIII w. Sąsiadujące wsie węg. Aknaszlatina i Faluszlatina po II wojnie światowej zostały połączone w jedno osiedle. Przemysłowe wydobycie soli rozpoczęło się w połowie XVIII w. W szczytowym okresie – w latach 70. XX w. – wydobycie soli sięgało 451 tys. ton rocznie i stanowiło 10% produkcji całej Ukrainy. Kilkadziesiąt słonych jeziorek, znajdujących się na terenach pokopalnianych, wykorzystuje się obecnie w celach rekreacyjnych i leczniczych. Natomiast zachwalanego w różnych turystycznych folderach sanatarium i inhalatorium już nie ma w Sołotwinie, bo kilka lat temu była tam potężna katastrofa ekologiczna; zapadła się prawie cała kopalnia soli i większość podziemnych chodników i komór przestała istnieć. Kopalnia też już nie funkcjonuje ze względu na istniejące cały czas niebezpieczeństwo tąpnięć i zapadlisk kilkusetletnich wyrobisk. Do kopalni wdarła się woda i cały czas tam “geologia pracuje”. Najszybciej dotrzeć do Sołotwiny przejeżdżając lub przechodząc po drewnianym moście na Cisie z Sygietu Marmaroskiego. Całodobowe przejście graniczne można przekraczać dowolną ilość razy; jedyny warunek to ważny paszport. W miejscowości zamieszkuje całkiem sporo Rumunów i Węgrów; spotyka się też Polaków (np. Panią Jadwigę w sklepie na zachód od dolnego centrum). Na skwerze nieopodal prawosławnej cerkwi pw. Wniebowzięcia NMP postawiono ostatnio pomnik jednego z największych władców średniowiecznej Mołdawii, św. Stefana III Wielkiego (rum. Ştefan cel Mare şi Sfânt), hospodara mołdawskiego w latach 1457-1504, dwukrotnego polskiego lennika. Zachowały się pozostałości kirkutu i pomnik wdzięczności z 1945 r., z którego usunięto czerwoną gwiazdę, ale nadal składa się pod nim wieńce. Krótkie hasło o Sołotwinie znajduje się w “Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”, wydanym w Warszawie w latach 1880-1914, nakładem Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, w tomie 11., na s. 66. Poniżej kilkanaście zdjęć: