Dawny klasztor OO. Karmelitów Bosych w Nowym Wiśniczu


Opowieść dwudziesta trzecia

Po śmierci Jana Karola Chodkiewicza (24 IX 1621), wielkiego hetmana litewskiego, Stanisław Lubomirski został mianowany naczelnym dowódcą armii polsko-litewsko-kozackiej. Sytuacja była krytyczna. Pod Chocim zbliżała się armia turecka licząca około dwustu tysięcy żołnierzy z sułtanem Osmanem na czele. Wojska polskie liczyły tylko siedemdziesiąt pięć tysięcy. Stanisław Lubomirski złożył wówczas ślub: jeśli odniesie zwycięstwo, to na cześć Boga Salwatora wybuduje w swoim mieście Wiśniczu świątynię wraz z klasztorem. Budową kierował nadworny architekt Lubomirskiego Włoch Maciej Trapola pracujący dla niego w l. 1618–1637. Podstawowe prace budowlane przy świątyni prowadzone były do czerwca 1630 r. Klasztor wraz z kościołem otoczony został fortyfikacją kleszczowo-bastionową, opartą na figurze gwiazdy czterowierzchołkowej (powstałej z czworokąta). Fortyfikacje podlegały ścisłym regułom nowowłoskiego systemu sformułowanego przez Francesco de Marchiego w drugiej połowie XVI w. Łączyła go wspólna zasada stosowania narysu gwiazdy dla fortyfikacji wznoszonych na cyplach i grzbietach górskich. Budowę kościoła ukończono i dokonano konsekracji dopiero po trzynastu latach pracy, to jest w 1635 r. 1 lipca 1635 r. kościół otrzymał wezwanie Chrystusa Zbawiciela. 23 kwietnia 1783 r. na mocy rozporządzenia cesarskiego gubernatora Galicji Józefa hr. de Brigido wg planów barona Wacława de Margelika, wizytatora i radcy dworu, zamknięto klasztor wiśnicki. Austriacki zaborca wywiózł skarbiec, a dobra ziemskie przejęto na tak zwany fundusz religijny. Karmelici zdołali tylko wywieźć do Lwowa bibliotekę i archiwum. Budynki klasztorne przeznaczono na ciężkie więzienie dla osiemdziesięciu osób. Od 1786 r. mieścił się w skasowanym klasztorze sąd kryminalny, a także mieszkania sędziów. Kościół klasztorny przeznaczono na kaplicę więzienną użytkowaną do roku 1939. Więzienie w Wiśniczu należało do dużych – liczyło (podobnie jak współcześnie) ok. 650 więźniów. W lipcu 1939 r. więzienie zostało przekształcone na penitencjarny zakład rzemieślniczy; zmieniono nazwę: Więzienie – Zakład Rzemieślniczy w Wiśniczu. We wrześniu 1939 r. Niemcy uczynili w więzieniu obóz pracy podlegający komendantowi SS dystryktu krakowskiego. Objąwszy władzę nad więzieniem, obrabowali doszczętnie kościół pokarmelitański. Nie uszanowali nawet sarkofagów Lubomirskich i trumien znajdujących się w kryptach. W kościele rozpalali ogniska, na których palono trumny z krypt, ławki oraz ołtarze. Jak mówią świadkowie, w kościele miały miejsce egzekucje na osobach duchownych i więźniach. Rozebrano wieże oraz wykonano szereg innych zabiegów, które tylko przyspieszyły upadek. Demolowanie fasady i wnętrz rozpoczęto na wiosnę 1940 r. na rozkaz kolejnych komendantów więzienia SS: Hermana Dolpa i Wilhelma Asmusa. W momencie gdy rozpoczęto rozbiórkę, wnętrze było zrujnowane, ołtarze popalone, chór oberwany, ściany brudne od sadzy, z otworami po kulach. Sklepienia popękane, posadzka zerwana w niektórych miejscach. Rozbiórkę rozpoczęto od zerwania blachy miedzianej, zburzono następnie wieże kościelne, attyki, zwalono sklepienia, zniszczono detale zdobnicze oraz rozebrano wszystkie ołtarze, a cenne ozdoby rozkradziono. Zabytkowe wyposażenie wnętrz zostało zniszczone a cenniejsze rzeczy rozkradzione przez Niemców. Materiał z rozebranej świątyni został wykorzystany przy budowach rezydencji gubernatora Hansa Franka w Przegorzałach i Krzeszowicach [z: Zdzisław Gogola OFM Conv, Dzieje klasztoru Karmelitów bosych w Nowym Wiśniczu w latach 1630-2009, “Folia Historica Cracoviensia” 2013, t. 19, s. 177-194; por. Benignus J. Wanat OCD, Zakon Karmelitów Bosych w Polsce. Klasztory karmelitów i karmelitanek bosych 1605-1975, Kraków 1979, s. 347-372].

W nocy z 26 na 27 lipca 1944 r. oddział dywersyjny I bat. 12. pp AK z placówki „Łosoś” w Lipnicy Murowanej przeprowadził jedną z największych akcji na więzienie w Nowym Wiśniczu, mającą na celu jego zdobycie i uwolnienie więźniów politycznych w przeddzień ich odtransportowania do niemieckiego obozu w Auschwitz. Projekt uwolnienia więźniów politycznych z więzienia wiśnickiego był przedmiotem wielu narad w dowództwie I batalionu, jak również na odprawach u dowódcy 12. pp AK ppłk. Juliana Więcka ps. „Topola”. Sporządzony został bardzo dokładny plan więzienia, plan rozmieszczenia niemieckiej załogi, rozkładu zajęć ze szczególnym uwzględnieniem przyzwyczajeń komendanta Schrödera. Na uruchomienie akcji potrzebna była tylko zgoda „Topoli”, obawiającego się represji na miejscowej ludności, tym bardziej że nawet oddział dywersyjny AK „Żelbet”, po zapoznaniu się z sytuacją, odstąpił od tej akcji, a Niemcy wyznaczyli w Nowym Wiśniczu zakładników. W wyniku przeprowadzonej akcji pod dowództwem por. Józefa Wieciecha ps. “Tamarow” więzienie zostało całkowicie opanowane. Uwolniono 128 więźniów politycznych oraz zdobyto 3 karabiny maszynowe, 5 automatów MP, ok. 50 karabinów, 12 pistoletów, ok. 200 granatów ręcznych, kilka tysięcy sztuk amunicji i inny sprzęt wojskowy. W akcji brało udział 36 żołnierzy Armii Krajowej, z czego tylko 6 działało jako grupa szturmowa wewnątrz więzienia. Pościg za nimi ruszył dopiero rano, ale nie dał żadnego rezultatu. Niemcy nie schwytali ani jednego uwolnionego więźnia [z: Zdzisław Gogola OFM Conv, Dzieje klasztoru Karmelitów bosych w Nowym Wiśniczu w latach 1630-2009, “Folia Historica Cracoviensia” 2013, t. 19, s. 190-191].